Komenda Hufca ZHP Krosno im. Jana i Stanisława Magurów

Dzień Myśli Braterskiej w harcówce 12 DH Im. I. Łukasiewicza w Potoku

Dzień zapowiadał się całkiem przyjemnie. Niestety, to było tylko złudzenie, gdyż po południu zaczął lać deszcz, a nawet padać śnieg. Jednak nawet deszcz, spóźniony autobus, czy mokre spodnie nie mogły zepsuć nam tego wieczoru. Tak, dziś 22 luty. Czy, drogi harcerzu, ta data ci coś mówi? No właśnie, dzisiaj Dzień Myśli Braterskiej! A jak najlepiej spędzić taki dzień? No oczywiście, z przyjaciółmi!

„Przyjaciel to taki dziwny człowiek. Wszystko o Tobie wie, w szczegółach, a mimo to bardzo Cię lubi”

Dlatego też nasza (skromna) 14 wpakowała się do autobusu, robiąc przy tym dużo hałasu i zamieszania i udała się do Potoka na wieczornicę harcerską z zaprzyjaźnioną 12 DH.
Każdy jak najszybciej chciał wejść do harcówki, żeby nie moknąc na deszczu i żeby móc się jak najszybciej przywitać ze starymi znajomymi, których dawno nie widzieliśmy (czyli czasami od poprzedniego dnia). Po nieoficjalnym przywitaniu i pierwszych błyskach flesza dołączyła do nas drużyna ZHR-u.
Wieczornicę rozpoczęliśmy obrzędowym rozpaleniem ognia, przez reprezentantów każdego ze środowisk i piosenką „Płonie ognisko”. Następnie 12 DH przedstawiła krótki program, w którym gawęda i wiersze o tematyce braterstwa przeplatały się z piosenkami i pląsami.
„ Bo wszyscy harcerze to jedna rodzina…”

Największa trudność sprawił nam chyba pląs zaproponowany przez ZHR- za dużo liczenia, a najgłośniej było przy „Szeke, szeke”- chociaż nikomu się nie podobało =) i trzeba było powtarzać wiele razy, żeby w końcu się spodobało!
Na zewnątrz było zimno i padał deszcz, w harcówce atmosfera była gorąca. I mimo tego, że zakończyliśmy oficjalną część iskierką przyjaźni, śpiewom nie było końca i pewnie, gdyby nie to, że nadchodziła godzina odjazdu naszego autobusu, trwały by one jeszcze dłużej.
W przyjaznej atmosferze zakończyliśmy ten wyjątkowy dzień, pamiętając jednak o tym, że powinniśmy myśleć jedni o drugich nie tylko 22 lutego, ale każdego dnia, o każdej godzinie. Bo może osoba, którą właśnie mijamy na ulicy, potrzebuje pomocy, naszej pomocy?

"Zwalczanie egoizmu i rozwój miłości i służba bliźnim, która
świadczy o obecności Boga w duszy, przynosi całkowitą zmianę serca jednostki i
zarazem blask prawdziwego szczęścia. Czyni z niej zupełnie innego człowieka.
Zagadnieniem życia staje się wówczas nie: Co mogę otrzymać? Ale Co w życiu mogę dać ? "

Dla drużynowych

WARTO ZAJRZEĆ

AKCJA 1,5% DLA ZHP