Komenda Hufca ZHP Krosno im. Jana i Stanisława Magurów

Relacja z biwaku 19 DH

19 Drużyna Harcerska rozpoczęła w miniony weekend ferie biwakiem zimowym w Kosarzyskach koło Piwnicznej Zdroju.

Gościliśmy w historycznej stanicy Hufca Nowosądeckiego ZHP, gdzie powstało wiele znanych pieśni harcerskich w tym „Modlitwa Harcerska” czy „We wtorek w schronisku po sezonie”. Ponieważ nasz biwak rozpoczynał ferie więc miał charakter bardzo rekreacyjny. Pierwszy dzień upłynął pod znakiem turnieju zastępów, zorganizowanego w formie gry „Harcerski Chińczyk”, podczas którego oprócz szczęścia w rzucaniu kostką , zastępy musiały się wykazać wiedzą harcerską. Wieczorkiem, po smacznej kolacji bawiliśmy się do upadłego w zabawy i konkursy przygotowane specjalnie na tą okazję. Było dużo fajnej zabawy i śmiechu. 

W drugi dzień biwaku wybraliśmy się na wędrówkę górską. Naszym celem był szczyt Niemcowa 1001 m.n.p.m. Trasa była dość trudna, zwłaszcza dla najmłodszych uczestników biwaku, ale wszyscy dzielnie ją pokonali. W górach mogliśmy sobie przypomnieć, że ciągle trwa zima. Było całe mnóstwo śniegu, który pokrywał szczyty, polany i drzewa tworząc przepiękne krajobrazy. Wędrówka trwała prawie 6 godzin więc naprawdę zmęczeni wróciliśmy do cieplutkich pokoi w naszej stanicy. Jak przyjemnie wtedy smakuje cieplutka herbata… Kiedy już odpoczęliśmy nadszedł czas na tematy szkoleniowe – tym razem realizowaliśmy jedno z zadań na plakietki WOSM i WAGGGS, które było konieczne do zaliczenia tej próby. Następnie męska część drużynki obejrzała filmy szkoleniowe – survivalowe, które miały wprowadzić chłopaków w tematy, które będziemy realizować na wiosnę w terenie. Po kolacji nadszedł czas na obrzędowe świeczkowisko. To świeczkowisko było szczególne dla 5tki naszych młodych biszkoptów, którzy złożyli Przyrzeczenie Harcerskie i otrzymali Krzyż. Jeszcze długo śpiewaliśmy i bawiliśmy się wspólnie przy płonących świecach.

W ostatni dzień biwaku już tradycyjnie odbył się konkurs zjazdu „na beleczym”. Udało nam się znaleźć górkę na której był jeszcze śnieg i po uzyskaniu zgody od właścicieli terenu rozpoczęliśmy szalone zjazdy. Zabawy było mnóstwo – głównie z powodu niezliczonej ilości wywrotek jakie zaliczali zawodnicy podczas zjazdów. Konkurs, którego tradycyjną nagrodą jest duuuuża tabliczka czekolady, zakończył się zwycięstwem druhny Brydzi  Pogoda w ten ostatni dzień biwaku była piękna i tym bardziej było żal opuszczać tą piękne miejsce. Pozdrawiamy przy tej okazji druha Bartka, który opiekuje się stanicą w Kosarzyskach. Fotki z tego wyjazdu znajdziecie na naszym profilu na FB, który znajdziecie tutaj.

Dla drużynowych

WARTO ZAJRZEĆ

AKCJA 1,5% DLA ZHP